Ekologiczne marzanny z Pałacu Młodzieży

Topienie marzanny to ludowy zwyczaj związany z wiosennym świętem Jaryły, kiedy topiono kukłę symbolizującą zimę i śmierć. Zwyczaj ten, zakorzeniony w pogańskich obrzędach miał zapewnić urodzaj w nadchodzących roku.

Co roku wraz z uczestnikami zajęć plastycznych, pani Elżbieta Barciszewska-Kozioł wykonuje ekologiczne marzanny na konkurs „Małopolska Marzanna”, organizowany przez Skansen Wsi Pogórzańskiej w Szymbarku, który jest oddziałem Muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów.

Od lat, laureaci konkursu w pierwszy dzień wiosny przyjeżdżają ze swoim opiekunem plastycznym i rodzicami do zabytkowego dworu, aby wziąć udział w uroczystości wręczenia nagród i wyróżnień. Następnie, przynoszą swoje kukły i palą na stosie, pod nadzorem strażaków. Ze względów ekologicznych zrezygnowano z topienia marzan w rzekach, a zastąpiono ten obrzęd paleniem przy ognisku. Z tego też powodu, marzanna musi być w 100% wykonana z naturalnych materiałów.

W tym roku grupa plastyczna Pani Elżbiety zdążyła jeszcze przed ogłoszeniem okresu epidemii wykonać trzy marzanny. Pierwszą z nich wykonali bracia Mateusz i Tomasz. Jest to kukła zamocowana na drewnianym kiju od miotły, wykonana z beżowej bawełny, wypchanej papierowymi trocinami. Odziana jest w bawełnianą spódnicę, bluzkę i chustę. Mateusz i Tomek ozdobili ubranie kwiatowymi wzorami techniką odbijania z użyciem szablonu. Marzanna ma papierowe monety pomalowane na złoty kolor i włosy z konopi w ciemnym kolorze.

Drugą marzannę wykonały siostry Hania i Marysia (8 i 11 lat). Kukła mocowana również na drewnianym kiju, przedstawia papierową pannę ubraną w spódnicę i bluzkę wykonaną z kartonowych wytłoczek po owocach w kolorach wiosennych. Malowane korale z orzechów włoskich ozdabiają jej szyję. Rozciągnięte ręce zrobiono z fakturowanej tektury. Głowa z papieru jest owinięta materiałem z namalowaną twarzą, włosy jasne z konopi, rozpuszczone.

Trzecią marzannę przygotowali uczniowie szkoły podstawowej – Klara, Aleksander i Kalina. Głównym materiałem jest papier szary i trociny drewniane. Wykorzystano również rozmaite faktury papieru. Jako podstawę użyto rolkę papierową o długości 160 cm i średnicy 5 cm. Na głowie główną ozdobą jest wianek z kwiatów z krepiny, twarz wymalowano na materiale bawełnianym, a włosy zrobiono z trocin drewnianych.

Wszystkie trzy kukły mają wielkość od 150 cm do 300 cm.

Niestety, w związku ze stanem epidemii, marzanny zostały w Nowym Sączu, a uczestnicy zajęć Elżbiety Barciszewskiej-Kozioł niestety nie mogli uczestniczyć ani w finale konkursu, ani w obrzędzie ich palenia w Szymbarku. Jak zapewniają młodzi artyści, za rok zrobią wszystko aby tam wrócić.

Elżbieta Barciszewska-Kozioł