To smutna informacja dla całego muzycznego świata, a w szczególności dla nas Polaków. Pod koniec marca odszedł Krzysztof Penderecki, jeden z najwybitniejszych współczesnych kompozytorów, który stał się symbolem rozwoju muzyki współczesnej.
Kompozytor i dyrygent, pochodził z wielokulturowej rodziny o korzeniach ormiańsko-niemiecko-polskich. W muzyce XX wieku nikt nie zrobił tak spektakularnej kariery jak on. Już jako bardzo młody człowiek (26 lat) nadesłał anonimowo na konkurs Związku Kompozytorów Polskich trzy utwory (Strofy, Emanacje, Psalmy Dawida) i… od razu „zgarnął” trzy główne nagrody!
Jego wczesne kompozycje budziły protesty i niezrozumienie publiczności i wielu muzyków, ale w kręgach znawców uchodził za symbol nowoczesności.
Dlaczego? Należał do śmiałych twórców muzyki, którzy pokazali, że można z tradycyjnych instrumentów wydobyć dźwięki, o jakich się nikomu do tej pory nie śniło. Na skrzypcach czy wiolonczeli można nie tylko grać smyczkiem, można także mocno szarpać struny palcami, uderzać dłonią w pudło rezonansowe instrumentu. Fortepian inaczej brzmi gdy gra się bezpośrednio na strunach pałeczkami, miotełkami czy nawet łyżkami. W nietypowy sposób traktował również ludzkie głosy, wydobywając z nich nie tylko piękny śpiew, ale też dramatyczny krzyk, szept, syk czy zgiełk.
Tren poświęcony ofiarom Hiroszimy https://www.youtube.com/watch?v=HilGthRhwP8
Zasłynął jako kompozytor muzyki poważnej, ale także napisał ścieżkę dźwiękową do filmu Rękopis znaleziony w Saragossie (ang. „The Manuscript Found in Saragossa”) w reżyserii Wojciecha Hassa. Stylizowane na muzykę dawną melodie (aria i menuety) przeplatają się w niej z niepokojącymi dźwiękami syntezatorów.
https://www.youtube.com/watch?v=bOKb2vtudVE
Ponadto, Krzysztof Penderecki komponował muzykę do przedstawień w teatrze dramatycznym, do filmów animowanych i dokumentalnych, a także do bajek dla teatru lalek.
Wielu reżyserów filmowych sięgnęło po muzykę wcześniej przez niego skomponowaną. Dzięki temu możemy ją usłyszeć w uznanych przez krytyków i widzów filmach, takich jak: Lśnienie (ang. The Shining) w reżyserii Stanleya Kubricka, Egzorcyście Williama Friedkina (ang. The Exorcist ) i Katyniu Andrzeja Wajdy.
Po latach awangardowych poszukiwań kompozytor w rozmaity sposób podkreślał swoje związki z tradycją. Powstały symfonie, koncerty, opery i wielkie dzieła religijne, do których zalicza się Pasja wg. Św. Łukasza, Siedem Bram Jerozolimy, Stabat Mater oraz Credo. Wszystkie one są głęboko zakorzenione w tradycji chrześcijańskiej i polskiej. Na szczególną uwagę zasługuje Polskie Requiem, upamiętniające ważne momenty i postacie z najnowszej historii Polski. Poświęcone są wydarzeniom z Gdańska 1970, wprowadzeniu stanu wojennego czy śmierci Jana Pawła II.
Chaconne https://www.youtube.com/watch?v=_udQ-vTjHME
Twórczość Pendereckiego odbiła się echem w kręgu kultury popularnej. Johnny Greenwood (gitarzysta zespołu Radiohead) napisał utwór pt. 48 Responses to Polymorphia inspirowany klasyczną kompozycją mistrza.
https://www.youtube.com/watch?v=ezVRv9jnE0A
Warto wiedzieć
- Przesyłka zawierająca oryginał partytury Trenu zaginęła w drodze do niemieckiego wydawcy kompozytora. Penderecki musiał odtwarzać ją z pamięci. Później okazało się, że zatrzymały ją służby celne podejrzewając, że zawiera tajne plany dotyczące budowy bomby atomowej. Analiza wykazała, że to tylko nuty, i przesyłka w końcu dotarła do adresata. Najciekawsze w tej historii jest to, że gdy Penderecki porównał obydwie partytury – pierwowzór i odtworzoną z pamięci, to okazało się, że były identyczne.
- Jedną z największych pasji kompozytora było drzewoznawstwo, które natchnęło go do sadzenia … labiryntów! Penderecki posadził dwa labirynty, przy czym jeden wyjątkowo duży zajmujący powierzchnię 4 tysiące metrów kwadratowych.
Zainteresowanym spuścizną i dziedzictwem mistrza Pendereckiego polecamy stronę Europejskiego Centrum Muzyki Lusławice https://penderecki-center.pl/ . W miejscu tym, uwielbianym przez młodych adeptów sztuki, znajduje się jedna z bardziej popularnych w Polsce sal koncertowych charakteryzująca się wspaniałą akustyką.
Opracowała Gabriela Stanny, nauczyciel muzyki
W opracowaniu wykorzystano materiał znajdujący się na stronach: